Dzisiaj pokażę Wam jak wygląda obecnie moja pielęgnacja twarzy. Od jakiegoś miesiąca nieco się zmieniła, gdyż wcześniej używałam głównie (każdego dnia) emulsji do mycia i kremu Cetaphil. Teraz zrobiłam sobie przerwę w ich używaniu. Kilka lat codziennego stosowania to chyba za dużo. Nie byłam już tak zadowolona jak wcześniej więc stwierdziłam, że trzeba coś zmienić. Mimo to czasem nadal używam tych produktów i ponieważ mam spory zapasa z pewnością do nich wrócę.
Przez zmianę w pielęgnacji udało mi się odkryć kilka naprawdę świetnych produktów. Zdecydowanie zasługują na osobne recenzje i miano odkryć roku, więc możecie spodziewać się osobnych wpisów na ich temat.
Pierwszym jest krem na dzień Estee Lauder Clear Difference. Wcześniej unikałam kremów na dzień jak ognia co jest oczywiście wielkim błędem. Jednak wszystkie były tłuste i źle się wchłaniały, a robiłam podejścia do różnych i po nałożeniu podkładu wyglądało to strasznie. Co skutecznie mnie zniechęcało. Na razie zdradzę tylko tyle, że krem Estee Lauder wchłania się bardzo szybko, nie pozostawiając kompletnie żadnej tłustej warstwy i do tego ma świetne działanie. A więcej już niebawem na blogu.
Kolejną świetną nowością u mnie jest
płyn micelarny Bandi, którego używam rano i wieczorem. Kończę już pierwsze opakowanie i z pewnością zakupie kolejne. Świetnie sprawdza się przy bardzo wrażliwej skórze.
O najlepszym kremie pod oczy czyli Nuxe Prodigieux już pisałam
<recenzja tutaj>. Jego również używam dwa razy dziennie.
Do mycia twarzy używam mydła w kostce Protex. I to jest jedno z moich największych odkryć tego roku. W życiu nie spodziewałam się, że przy mojej tak problematycznej cerze może sprawdzić się mydło za 3 zł. Naprawdę świetny produkt, ale o tym również więcej rozpiszę się innym razem.
Na noc nakładam krem ochronny Bambino oraz na przebarwienia Bio-Oil
<recenzja tutaj>.
Blizny po trądziku są zwykle jednym z większych problemów. Ponieważ długo trzeba pracować nad ich zniwelowaniem.
Jeśli tylko wyskoczy mi coś na twarzy, na noc nakładam miejscowo Epiduo.
Całą pielęgnację wspomagam głównie szczoteczką
Foreo Luna
<recenzja tutaj>, czasem sięgam po szczoteczkę Philips.
Na koniec pielęgnacja ust. Najlepszym produktem jest balsam Nuxe. Ale ostatnio również często sięgam po
Eveline 8w1, ze względu na to że jest w pomadce co jest bardziej praktyczne. I czasem po jajeczko Eos. Dodatkowo
scrub do ust FM.
Troszkę się rozpisałam :D Mam nadzieję, że wyłapiecie jakieś nowe produkty dla siebie. Wszystkie bardzo polecam. Koniecznie napiszcie, które z nich już znacie, a które Was zaciekawiły :)