Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami opinią na temat fajnego gadżetu, który ułatwia obowiązek prania.
Z pewnością nie wszyscy uznają ten produkt za świetne rozwiązanie. Ale w moim domu to ja zajmuję się praniem i jestem pewna, że wszystkie te osoby na których spoczywa ten obowiązek mogą polubić się z Spinaczami O-Ring do prania skarpet.
Spinacze O-Ring to nic innego jak małe kolorowe gumeczki. Możemy używać ich wielokrotnie. A ich kolory sprawiają, że wiemy które skarpetki do kogo należą(oczywiście jeśli wcześniej to uzgodnimy z domownikami:P).
Dodatkowo dzięki tym spinaczą nasze skarpetki nie giną już podczas prania w nieznanych do tej pory nikomu okolicznościach. Przez cały czas są ze sobą połączone co sprawia, że po wysuszeniu nie musimy już szukać drugiej skarpetki, a nawet nie musimy się martwić ich składaniem bo możemy je od razu wrzucić do szuflady. Spinacze pomagają również przy suszeniu, połączone skarpetki wieszamy na sznurku( w taki sposób jak widać na odwrocie opakowania) i nie mamy problemu, że zaraz zsuną się ze sznurka.
Ja moje spinacze trzymam przy pralce(ponieważ mam pralkę z wbudowaną szufladą na brudną bieliznę, ale można trzymać je również przy koszu na pranie) w plastikowym pojemniczku. A każdy z członków mojej rodzinki wie, że zanim wrzuci skarpetki do szuflady musi je najpierw połączyć spinaczem. Nikomu nie sprawia to problemu, a ja dzięki temu mam ułatwioną prace.
Połączone w parę skarpetki wrzucam do prania --> następnie nadal połączone wieszam na sznurku, dodatkowo mam ułatwioną sprawę z ich powieszeniem --> a następnie sparowane wrzucam u każdego do szuflady, nie mając przy tym problem z odróżnieniem czyje skarpetki są kogo bo wiem do kogo należy dany kolor spinaczy:)
Skarpetki najlepiej połączyć na końcówce. Skarpetki na poniższym zdjęciu są nowe więc mam nadzieje, że taki widok nikomu nie przeszkadza:P
Zatem jak widzicie jest to bardzo pomocny produkt.
Co sądzicie na ten temat? Za pewne zdania będą podzielone i będą się różnić między tymi, którzy zajmują się obowiązkiem prania oraz między tymi dla których pralka to mało znane urządzenie:)
A może, któraś z Was korzysta już z tego rozwiązania?
Bardzo dziękuje firmie O-Ring za nawiązanie współpracy i przysłanie produktu do przetestowania.
Bardzo fajny gadżet ;)No ja ostatnio układałam sobie w szufladzie i gdzieś zagubiłam 3 skarpetki :)Nie wiem gdzie one są ;)
OdpowiedzUsuńZamówiłam je, ale coś nie idą :-/
OdpowiedzUsuńŚwietny :D gadżet
OdpowiedzUsuńJa zawsze mam masę zabawy z odnajdywaniem drógiej pary ...
Czasem już mnie to irytuje!
no tak, moja pralka też w cudowny sposób pożera często jedną skarpetkę...
OdpowiedzUsuńTwój blog został nominowany do Liebster Blog Award, Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPo szczegóły zapraszam na
http://blondineczka.blogspot.com/2012/11/nominacja-liebster-blog-award.html
Pozdrawiam:)
Faaajne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
Korzystałam :)
OdpowiedzUsuńOtrzymałam kilka sztuk za darmo i przetestowałam spinacze . Faktycznie ułatwiają porządkowanie skarpetek, chociaż szału z nimi to nie ma :)
Podobny efekt uzyskamy związując skarpetki gumką recepturką :)
Dostałam "próbkę" tych spinaczy, ale jeszcze nie miałam okazji ich używać ;)
OdpowiedzUsuńpomysłowe
OdpowiedzUsuńTakie coś z pewnością rozwiązałoby problem kradnięcia moich skarpetek przez siostrę :P
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana przeze mnie ! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :
http://testujeiopisuje.blogspot.com/2012/11/wyroznienie-liebster-blog.html
świetne:)
OdpowiedzUsuńAle świetne! Jeszcze nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Kto by pomyślał - takie proste a ile problemów znika :)
OdpowiedzUsuńPs. zapraszam na moje rozdanie. Jeśli lubisz kosmetyki Balea to myślę, że Ci się spodoba :)
Słyszałam, że nic szczególnego, zwykłe gumki zastapią te spinacze.
OdpowiedzUsuńMnie nie przekonują, ale ja mam tylko próbkę - czyli kilka sztuk.
OdpowiedzUsuńooo fajne, nigdy nie widziałam takiego gadżetu :D Mi się niestety już nie przyda bo prawie wszystkie pary mam rozdzielone - połowa w praniu, a połowa w szufladzie :p
OdpowiedzUsuńfajna sprawa :) u mnie by się takie coś przydało :D
OdpowiedzUsuńeeeeej, fajowy pomysł. :D a ja zawsze się męczę z pojedynczymi sztukami :D
OdpowiedzUsuńNo to sobie nazbierałaś spinaczy :)
OdpowiedzUsuń