piątek, 26 stycznia 2018

STYCZNIOWY SHINYBOX - WINTER WONDERLAND


Styczniowe pudełeczko ShinyBox jest moim czwartym. Zawsze pokazuje zawartość na moim instastory rroksi oraz dodaje zdjęcia na profilu na instagramie i fp. Jeśli chcecie być na bieżąco ze wszystkimi moim nowościami to koniecznie zaobserwujcie mój profil <3
Jakiś czas temu pokazywałam na blogu zawartość mojego pierwszego pudełka <tutaj> - jeśli nie widzieliście to zapraszam. A za nami już kolejne miesiące i przychodzę dzisiaj ze styczniową zawartością. Jak ten czas szybciutko płynie ;)

W tym miesiącu pudełko jest w moim ulubionym kolorze pudrowego różu. Zaszła zmiana w ulotce opisującej zawartość pudełka - teraz do opisów dołączone są zdjęcia co moim zdaniem jest dużym plusem. Jest to bardziej czytelne. 

Przechodzimy teraz do kosmetycznych nowości. Żadnego z tych produktów wcześniej nie miałam. Najbardziej ucieszyłam się z kul do kąpieli Delia, którymi przepięknie pachnie całe pudełko. Uwielbiam kąpiele więc z pewnością się u mnie sprawdzą. Kremy pod oczy są zawsze u mnie mile widziane. Marki Naobay nie znam, więc jestem ciekawa czy przypadnie mi do gustu. Mamy tutaj również pełnowymiarowe opakowanie maseczki do włosów, które przy moich długich włosach zawsze się przydają. Ten naturalny pumeks widzę po raz pierwszy i jestem ciekawa czy będzie tak skuteczny jak te klasyczne. Błyszczyk niestety nie trafiony ze względu na kolor, podobnie jak chusteczki do higieny intymnej dla kobiet w ciąży i po porodzie (chociaż dla tych przed ciążą są pewnie również odpowiednie :D). I na koniec lakier do paznokci, czerwonych nigdy dość ponieważ ten kolor zawsze nosze na pazurkach u stóp. 

Jestem ciekawa jak Wam podoba się ta zawartość :)



czwartek, 25 stycznia 2018

CZY PO RAZ KOLEJNY POLUBIŁAM PRODUKTY SYNCHROLINE


Pod koniec sierpnia na blogu pojawił się wpis z trzema produktami marki Synchroline, które zostały moimi ulubieńcami <tutaj wpis>. Pierwsze podejście do kosmetyków tej marki zakończyło się sukcesem. Dzisiaj dowiecie się czy polubiłam również kolejne produkty tej firmy.

Za pierwszym razem byłam bardzo zadowolona z rollera na pojedyncze zmiany trądzikowe. Postanowiłam więc wypróbować następny produkt z tej serii. Wybrałam płyn przeciwtrądzikowy z gąbką samosterylizującą Aknicare. Ten roztwór alkoholowy ma natychmiastowo i intensywnie działać na zmiany trądzikowe. Z pewnością jego zaletą jest to, że przyspiesza usuwanie niedoskonałości, które już pojawiły się na twarzy. Ładnie je wysusza i proces gojenia jest krótszy. Jednak wspomaga on tylko cały ten cykl. Niestety nie zmniejsza on ilości nowo powstających zmian. Opakowanie znacznie większe niż w przypadku rollera z sierpniowej recenzji, ale nie starczyło mi na dłużej. Spowodowane jest to tym, że ma większy aplikator. Kuleczka sprawdziła się u mnie znacznie lepiej. Tutaj pojawiła się również trudność w aplikacji, gdy została już końcówka płynu.

Poprzedni preparat uelastyczniający do skóry okolic oczu zastąpił krem z serii Synchrovit. Można go także stosować na okolice ust, ja jednak aplikuje go tylko na skórę wokół oczu. Również świetnie sprawdza się przy bardzo wrażliwej skórze. Ma nieco inną konsystencję, jest gęstszy, ale zaskakująco lekki. Przez co szybciej się wchłania i nie zostawia śladu po aplikacji. Ładnie wygładza, uelastycznia i zmniejsza cienie pod oczami. Sprawdza się zarówno na noc jak i pod makijaż.
Opakowanie jest praktyczne.

Ostatni produkt na dzisiaj to krem na przebarwienia Thiospot. Wybrałam go ze względu na przebarwienia potrądzikowe na twarzy. Krem nawilża skórę i wyrównuje jej koloryt. Jak wiadomo w przypadku tego typu produktów na efekty trzeba poczekać znacznie dłużej. Rozjaśnienie przebarwień jest widoczne. Aplikuje się go na noc, a w trakcie jego stosowania na dzień zaleca się krem z filtrem. Nakładamy cienką warstwę i delikatnie masujemy.
Krem szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej skóry.

W przypadku wszystkich produktów szata graficzna jest spójna. Jest delikatna i jak na kosmetyki apteczne dojść ładna. Jedynie ilość tekstu na opakowaniach powinna być nieco mniejsza.

Znacie te produkty? Który z nich najbardziej Was zainteresował? :)










piątek, 19 stycznia 2018

OLEJEK DO DEMAKIJAŻU, KTÓRY IDEALNIE WSPÓŁDZIAŁA ZE SZCZOTECZKĄ SONICZNĄ


Dzisiaj na tapecie produkt do demakijażu, który bardzo fajnie sprawdza się zarówno w pojedynkę jak i przy współpracy ze szczoteczką soniczną do twarzy. Ponieważ niełatwo jest znaleźć kosmetyk, który pozwala komfortowo działać szczoteczkom silikonowym uważam, że tę zaletę Olejku do demakijażu marki Resibo warto wyróżnić na samym początku. Jest to produkt, który sprawił, że szczoteczka płynnie sunęła po mojej twarzy, a nie jak w przypadku innych kosmetyków do oczyszczania tępo podskakiwała przy każdym przesunięciu. Od lat polecam Wam produkty firmy Foreo <wszystkie recenzje> i jeśli do tej pory mieliście problem z dobraniem kosmetyku, który fajnie współpracuje ze szczoteczkami do twarzy to polecam wypróbować właśnie ten olejek.

Ponieważ produkty Resibo również pojawiają się w mojej pielęgnacji już od długiego czasu <wszystkie recenzje> to zaskoczeniem nie jest, że kolejny ich produkt także przypadł mi do gustu. Tym razem jednak nie była to miłość od pierwszego użycia. Dopiero kiedy zrobiłam do niego drugie podejście bardzo się polubiliśmy. Fajnie oczyszcza skórę twarzy. Ponieważ jest olejem dobrze rozpuszcza sebum, produkty do makijażu i zanieczyszczenia. Do zestawu dołączona jest specjalna ściereczka - ja jednak nie lubię takiego rozwiązania jeśli chodzi o mycie twarzy więc nie użyłam jej, ani razu i nie mogę ocenić jak się sprawdza. 
Mam mieszaną i bardzo wrażliwą cerę, której olejek nie podrażniał. Jest dość tłusty i pozostawia po spłukaniu film na skórze. Po dłuższym stosowaniu skóra staje się gładka, miękka, a uczucie ściągnięcia jest zlikwidowane. Buzia jest bardziej promienna i wypoczęta. Dodatkowo działa antybakteryjnie. Niektórym osobom może przeszkadzać zapach gdyż jest intensywny, ja po kilku użyciach się przyzwyczaiłam. Jest wydajny. Opakowanie ładne i praktyczne - duży plus za pompkę. 

Produkt skończył mi się już jakiś czas temu, ale w przyszłości planuję jeszcze do niego wrócić.
Jeśli szukacie kosmetyku do oczyszczania twarzy, który jest dobrej jakości i świetnie sprawdza się przy użyciu ze szczoteczkami sonicznymi to polecam wypróbować ten olejek.

Znacie produkty Resibo? Jakich produktów używacie wraz ze swoimi szczoteczkami do twarzy? :)



czwartek, 11 stycznia 2018

CZY JA LUBIĘ KORPORACJĘ?


Niedawno pokazywałam Wam na moim instagramie jakie gry MDR dołączyły do kolekcji moich planszówek. W święta znalazłam w końcu trochę czasu, aby w część z nich zagrać. Okres świąteczny to najlepszy czas na świetną zabawę z bliskimi, a taką zawsze zapewniają tego typu gry. Jak wiecie studiuję zarządzanie, więc chyba łatwo można się domyśleć po jaką grę sięgnęłam w pierwszej kolejności. Tak na pierwszy ogień poszła Korporacja :D 

I jak to jest, czy polubiłam się z korporacją czy też nie... Przyznam, że mam mieszane uczucia.
Przede wszystkim największy plus za wygląd i jakość gry. Fajnie wydana, opakowanie z pewnością zachęca, wszystkie elementy dopracowane i bardzo dobrej jakości. 
Schody zaczynają się przy instrukcji do gry. I to moim zdaniem główny jej minus. Same zasady nie są jakość szczególnie skomplikowane, ale instrukcja jest tak opisana, że przy pierwszym podejściu można się niestety zniechęcić. Analiza co, jak, gdzie i po co zajęła nam trzy razy więcej czasu niż sama gra. 
Pomysł na grę fajny, ale jak dla mnie zbyt szybko można ją ukończyć. Czyli trudność wspinania się po korporacyjnej drabinie w grze kompletnie nie przekłada się na rzeczywistość. Lubię trudne zadania i rywalizację, a także fajnie jest się przy takiej grze trochę pośmiać. Tutaj moje oczekiwania niestety nie w pełni zostały zaspokojone. 
Jak już się kilka razy przebrnie przez instrukcję, a pewne zasady nieco zmodyfikuje to dla odmiany jak najbardziej można pograć. Ale z pewnością polecam osobą, które lubią bardzo krótkie rozgrywki i na bardzo niskim poziomie zaangażowania. 

Niebawem recenzje kolejnych gier MDR. Jeśli, któraś interesuje Was szczególnie to piszcie w komentarzach, a opiszę ją w pierwszej kolejności.

Znacie grę Korporacja? Jakie są Wasze opinie na jej temat?




niedziela, 7 stycznia 2018

GRUDZIEŃ W ZDJĘCIACH (2017)

1. Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu 2. Grudniowy ShinyBox 3. Obiadek w Ikea
4. Pakujemy prezenty

5-6. Czas na zakupy 7. Nowości Delia 8. Wrocławski rynek

9. Śniadanko 10. Zdenkowane perfumy 11. Nauka 12. Gierki nocą MDR GRY

13. W drodze na uczelnię 14. Przedświąteczne zakupy 15. Domowe frytki 16. W końcu biało

17. Zawartość listopadowego ShinyBox'a 18. Pierniki na jarmarku 19. Zimowa herbatka z pomarańczą 20. Relaks przy katalogu Ikea

21-24. Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu

25-26. Spacerujemy 27. Wizyta w Pączkarni 28. Ciąg dalszy spaceru

29-30. Wizyta w Royal Laser 31-32. Czas na herbatkę i coś słodkiego

33-34. Ponownie wizyta w Ikea - kolejki tydzień przed świętami i to w poniedziałek przed południem straszne i do tego nie było już większości rzeczy, które chciałam kupić :/ 35-36. Po nieudanych zakupach relaks w KaVi Wellness

37. Świąteczne inspiracje 38. ŚWIĘTA Z ORIFLAME - MOJE NOWOŚCI 39. Domowa pizza 40. Drugi sezon Belfra oglądnięty w ciągu jednego dnia, niestety jesteśmy zawiedzeni :( Pierwszy sezon o wiele lepszy

41. Śniadanie na słodko 42-43. Standardowo do śniadanka filmiki z YT - koniecznie dajcie znać w komentarzach kogo oglądacie najczęściej bo szukam nowości ;) 44. Smak dzieciństwa

45. Najlepiej 46. POMYSŁ NA MIKOŁAJKOWY PREZENT DLA PARY 47. Przerwa w trakcie zakupów 
48. I ciąg dalszy poszukiwania dodatków do domu

49-50. Pączki dla mamy 51. Uwielbiam uszka - to moja ulubione danie w grudniu :D 52. W czasie przerwy świątecznej było w końcu trochę czasu na planszówki

53. Śniadanko 54. W grudniu wyjątkowo często odwiedzaliśmy ten sklep :D 55. Po zakupach chwila odpoczynku 56. Prezentowe inspiracje

57. Śniadanko po raz kolejny 58-59. Niebawem recenzja "Wszystko zaczyna się w głowie" pojawi sie na blogu 60. Serniczek

61. Makijaż z nowym tuszem do rzęs Orphica - recenzja niebawem na blogu 62. Ćwiczenia
63-64. Zakupy w Pasażu Grunwaldzkim

65-66. Ponownie pączki dla mamy :D ja się wyjątkowo nie skusiłam :P 67. Pyszna herbatka z rana
68. Wspominałam już, że mogłabym je jeść codziennie? :D

71. Najsłodsza ścierka jaką widziałam 72. Czas na kolację

73. Wspomnienia z jarmarku 74. Pakujemy prezenty 75. Gdy szukasz psa w całym domu, a on śpi na oparciu narożnika :D 76. Miesiąc w zdjęciach nie może obejść się bez lodów :)

77. Mam próbkę tej maseczki z peelingiem i po dwóch użyciach nie zachęciła mnie do zakupu pełnowymiarowego opakowania (a Wy ją znacie?) 78. Te też lubię 79-80. Ubieramy choinkę <3

81-83. Dwóch pomocników :D 84. Efekt końcowy

85. Świąteczne dekoracje 86. Po ciężkiej pracy czas na makowca :D 87. Moje pierwsze prezenty <3 88. MDR GRY po raz kolejny

89. *WESOŁYCH ŚWIĄT * MERRY CHRISTMAS* 90. Świąteczne przysmaki 91. Dla odmiany gierka GRANNA Tempo <recenzja> 92. Roladki z łososiem

Na moim insastory rroksi bardzo lubicie inspiracje ze sklepów, więc dodaję kilka również tutaj - dajcie znać czy dodawać je zawsze na końcu posta z miesiącem w zdjęciach :)
93. New Yorker 94-96. Reserved

97-100. Tk Maxx - piękne ściereczki i śliczna pufa - taka właśnie mi się marzy (ewentualnie trochę większa)

101. OBI 102-103. Auchan 104. Ikea (moja mama kupiła taki stolik)

105-108. Kubeczkowe inspiracje Pepco

109- 112. I ściereczkowe także Pepco

113-114. Pepco 115-116. Agata

117-120. Agata

121. Agata 122-124. Black Red White


Zapraszam do obserwowania mnie na instagramie, jestem również aktywna na instastory: