Nadszedł ten czas w którym dwa produkty do makijażu, które najbardziej lubię doczekały się osobnej recenzji.
Zacznę od najlepszego tuszu do rzęs jaki jest dostępny na rynku i towarzyszy mi przy każdym makijażu już od kilku lat. Wcześniej oraz w trakcie oczywiście testowałam różne, inne tusze, ale żaden z nich nie dorównuje właśnie L'oreal Volume Million Lashes So Couture najlepiej jeszcze w wersji So Black. Zużyłam już taką ilość jego opakowań, że zdecydowanie nie jestem w stanie ich zliczyć. Produkt ten świetnie wydłuża, pogrubia oraz podkręca rzęsy. Precyzyjnie je pokrywa. Efekt jest bardzo naturalny ponieważ rzęsy mają zaaplikowaną odpowiednią ilość tuszu, przez co nie są posklejane. Co najważniejsze nie ma mowy, aby w ciągu dnia odbił się lub osypał. Cały dzień świetnie się prezentuje. To zdecydowanie cenie sobie najbardziej ponieważ nie lubię stresować się tym czy nie mam czarnych plam pod oczami co zawsze zdarza mi się przy testach innych tuszy. Szczoteczka jest tak wyprofilowana, że bardzo wygodnie maluje się nią rzęsy. Ryzyko pobrudzenia powiek tuszem podczas szybkiego malowania jest bardzo niewielkie, zdarza mi się to zaskakująco rzadko. Świetnie sprawdza się przy codziennym makijażu. Nie obciąża rzęs. Jedno opakowanie wystarcza mi na około 5 miesięcy przy praktycznie codziennym użyciu.
Drugim produktem jest Rimmel Stay Matte Puder w kamieniu. Tutaj sytuacja wygląda nieco inaczej. Produkt ten świetnie sprawdzał się u mnie przez długi czas kilka lat temu. Następnie zmieniłam podkład z płynnego na taki w kompakcie i puder był wówczas zbędny. Ponieważ po długiej przerwie znowu zaczęłam używać fluidu ponownie odkryłam ten puder. Nadal sprawdza się idealnie. Świetnie matuje twarz, a efekt utrzymuje się calutki dzień (czasem z jedną poprawką w ciągu dnia). Żaden produkt do tej pory nie sprawdził się u mnie w tej kwestii tak dobrze. Świetnie się aplikuje i wygląda bardzo naturalnie. Nie robi efektu maski oraz nie podkreśla skórek. Zmniejsza widoczność porów. Dobrze utrwala makijaż i nie dzieje się z nim nic złego w ciągu dnia - nie ściera się, nie robi plam. Kolor dobrze stapia się z odcieniem skóry (mam kolor 003). Aplikuje go za pomocą pędzla. Ma ładny, delikatny zapach i jest wydajny. Bardzo się cieszę, że do niego wróciłam. Jak za tą cenę jest naprawdę świetnej jakości i przebija moim zdaniem nawet produkty z wyższych półek, typu MAC. Zawiera w składzie naturalne składniki takie jak bawełna, która eliminuje nadmiar sebum dzięki czemu kontroluje błyszczenie się skóry. Rumianek koi podrażnienia oraz redukuje zaczerwieniania. A ogórek odświeża i pozwala zachować czystość skóry. U mnie to się zdecydowanie sprawdza. Idealny przy cerze trądzikowej ze skłonnością do alergii.
Mam nadzieję, że udało Wam się przebrnąć przez tą obszerną recenzję. Jeśli znacie te produkty koniecznie dajcie znać jak się u Was sprawdziły. Który z nich trafił na Waszą listę zakupów? :D
Oba te produkty znajdziecie w bardzo dobrych cenach w sklepie Perfumesco.pl.
Specjalnie dla czytelników mojego bloga kod rabatowy -10 zł na zakupy od 150 zł w sklepie Perfumesco.pl "HRUTW10P", ważny do 15.08.2017.
Tusze L'Oreala uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńja tak samo:)
Usuńhehe to widzę, że ma on naprawdę sporo fanów :D
UsuńZnam tusz z "L'Oreal" - swego czasu używałam go bardzo namiętnie :)
OdpowiedzUsuńzastąpiłaś go innym?
UsuńKiedyś miałam ten puder i dla mnie był okropny :(
OdpowiedzUsuńmoże nie był odpowiedni do podkładu, który używałaś? czy jednak to była wina tego produktu?
UsuńChyba skuszę się na tego Rimmelka niedługo. :)
OdpowiedzUsuńoj polecam raz jeszcze :)
Usuńnigdy nie używałam tych dwóch produktów
OdpowiedzUsuńkoniecznie wypróbuj :)
UsuńNie miałam jeszcze tego tuszu i chyba muszę to zmienić
OdpowiedzUsuńjestem za :D
Usuńmm ten tusz, bardzo dobry, puder też ok, miałam go kiedyś
OdpowiedzUsuńa jakiego pudru teraz używasz? :)
Usuńkiedyś używałam tego pudru, lubiłam go :)
OdpowiedzUsuńi dlaczego do niego nie wracasz? :)
UsuńUwielbiam ten puder i tusz! ;)
OdpowiedzUsuńjest nas coraz więcej :D
UsuńTuszu nie znam (miałam wersję czarną i zieloną), a pudru używam od lat :D
OdpowiedzUsuńi jak sprawdziły się u Ciebie te wersje?
Usuńja miałam jeszcze dwie z tej marki ;)
na tusz może sie skuszę:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten tusz i polecam! :)
OdpowiedzUsuńfajne, że ma, aż tyle fanek :D
Usuńa puder znasz? ;)
bardzo lubie ten puder!
OdpowiedzUsuńsuper :)
Usuńa tusz znasz?
Jakie piękne zdjęcia *.*
OdpowiedzUsuńTuszu nie znam, ale chętnie przetestuje
Pozdrawiam http://sandrafotoblog.blogspot.com/
dziękuję <3 :*
Usuńkoniecznie, bo jest super :)
Muszę w końcu wypróbować ten tusz, bo słyszę o nim same pozytywy :)
OdpowiedzUsuńA puder Stay Matte używałam wiele lat temu, kiedy także był bardzo chwalony, ale jakoś nie mogłam zapałać do niego ogromną miłością. Chyba dlatego, że mało wygodnie mi się go używało, i że nie miał jakiegoś wyjątkowo ładnego puzderka;) Taka sroka i gadżeciara ze mnie :P
www.evelinebison.pl
No opakowanie nie jest niestety za ładne :D Ale jeśli używa się go raz, dwa razy dziennie to, aż tak nie przeszkadza - a też jestem sroczką jeśli chodzi o opakowania :D Najważniejsze, że działa i ma dobra cenę ;)
UsuńA jakiego pudru i tuszu teraz używasz? <3
a nie znam :D
OdpowiedzUsuńto polecam je wypróbować ;)
UsuńOba te produkty znam jedynie z recenzji. Czytałam o nich dużo dobrego.
OdpowiedzUsuńJa również często spotykam je na innych blogach czy YT ;)
UsuńPlanujesz je wypróbować?
Puder Stay Matte miałam ale transparentny.. ostatnio miałam pecha i niechcący upuściłam go na podłogę i mi się cały pokruszył.. Poszłam do Rossmanna i już go miałam w koszyku ale skusiło mnie coś innego a mianowicie biała czekoladka tzw. puder ryżowy i postanowiłam go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie minus tego produktu, że jak jest już końcówka to jest podatny na skruszenie.
UsuńI jak sprawdza się ten puder ryżowy? Lepiej niż Rimmel?
kiedyś używałam tego pudru był fajny :)
OdpowiedzUsuńmasz teraz lepszego jego następcę? ;)
Usuńteraz używam pudru ryżowego z PAESE i jest super!
Usuń