Hej :* W dzisiejszym wpisie chciałabym przedstawić Wam zapach, który noszę na sobie najczęściej od początku tego roku. Jest to woda perfumowana Amaltea Winter firmy Lambre. Na opisywaniu zapachu nie znam się kompletnie więc posłużę się informacjami od producenta:
"Rodzina zapachów: kwiatowo-orientalne (Floral-oriental).
Nuty głowy: mroźne kwiaty, zieleń porzeczki, pomarańcza bergamota z Kalabrii
Nuty serca: białe śnieżne piwonie, gardenia, absolut róży, ylang-ylang, korzenie irysu, drzewo sandałowe, biały zamsz
Baza: melasa, paczula indonezyjska, żywica gwajakowa, piżmo, ambra"
Mój nos jest dość wybredny, a ten zapach bardzo przypadł mi do gustu. Idealny na co dzień. Czuje go przez cały dzień. Jest delikatny, nie dusi. Jego trwałość zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Opakowanie ładne, praktyczne, nic złego nie dzieje się z nim podczas używania. 75 ml wystarczy mi na bardzo, bardzo długo ponieważ woda ta jest mega wydajna. Przez to, że świetnie się utrzymuje jestem ciekawa innych zapachów tej firmy. Ładny zapach, świetna trwałość, czego chcieć więcej. Trafia do moich ulubieńców. Polecam :)
Mój nos jest dość wybredny, a ten zapach bardzo przypadł mi do gustu. Idealny na co dzień. Czuje go przez cały dzień. Jest delikatny, nie dusi. Jego trwałość zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Opakowanie ładne, praktyczne, nic złego nie dzieje się z nim podczas używania. 75 ml wystarczy mi na bardzo, bardzo długo ponieważ woda ta jest mega wydajna. Przez to, że świetnie się utrzymuje jestem ciekawa innych zapachów tej firmy. Ładny zapach, świetna trwałość, czego chcieć więcej. Trafia do moich ulubieńców. Polecam :)
Świetna!
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem fajnie, jestem ciekawa zapachu :)
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie opakowanie:)
OdpowiedzUsuń