wtorek, 30 czerwca 2015

ESSENZA - KWAS MIGDAŁOWY II


W kwietniu miałam wykonany peeling kawitacyjny (wpis tutaj), aby oczyścić twarz przed zabiegami z kwasem. Na początku maja pisałam o moim pierwszym zabiegu na bazie kwasu migdałowego (wpis tutaj). Po dwóch tygodniach miałam wykonany zabieg ponownie. Nie będę więc dzisiaj opisywać przebiegu wizyty ponieważ wyglądała ona identycznie jak poprzednio. Jedynie kwas miałam na twarzy trzy minuty dłużej niż przy pierwszej wizycie. Chciałbym ocenić sam zabieg oraz jego efekty.

Podczas drugiej wizyty jak już wspominałam kwas miałam nałożony kilka minut dłużej. Tym razem czułam mocne szczypanie. Nie jest to zbyt przyjemne odczucie, ale spokojnie do wytrzymania. Po kilku minutach od zmycia kwasu szczypanie minęło. Po drugim zabiegu skóra już mi się łuszczyła, ale bardzo delikatnie. Również miałam wysyp krost i to jeszcze większy. Który uspokoił się po około trzech tygodniach. Teraz wyskakują pojedyncze, rzadziej niż przed zabiegami i szybciej się goją. Stare blizny po trądziku zeszły, po wyspie pojawiły nowe. W chwili obecnej (po około 6 tygodniach od ostatniego zabiegu) cera jest wyciszona. Problem z trądzikiem zdecydowanie się zmniejszył. Największy problem miałam przed zabiegami na policzkach. Teraz w tym miejscu cisza, a nowe pojawiają się na czole i brodzie. Skóra wygląda na zdrowszą, jest rozjaśniona i gładka. Kremy lepiej się wchłaniają oraz czuć różnicę podczas nakładania podkładu, który teraz dłużej się utrzymuje. Jedyny minus to, że pojawił się wysyp. Jednak skóra musi się jakoś oczyścić. Z efektu jestem zadowolona, mam nadzieję, że utrzyma się jak najdłużej - czyli problem z trądzikiem ograniczy się chociaż do jednej krosty raz na kilka dni. Teraz muszę pobyć się blizn/plam po krostach, które mam głównie na policzkach. Wróciłam do Bio-oil, którego używam codziennie wieczorem. 


Na hasło "ROKSI" otrzymacie rabat 10% w Essenza Studio Urody, dotyczy wszystkich zabiegów kosmetycznych, fryzjerstwa oraz masaży klasycznych (rabat nie łączy się z aktualnymi promocjami)!

niedziela, 28 czerwca 2015

KOLOROWE WARSZTATY Z MIKSOWANIA RUSSELL HOBBS


W tym tygodniu miałam przyjemność uczestniczyć w kolorowych warsztatach z miksowania organizowanych przez markę Russell Hobbs. Celem wydarzenia było przygotowywanie zdrowych i smacznych koktajli za pomocą nowego blendera Aura Mix & Go Pro. Warsztaty odbyły się w kawiarni Cafe Flora we wrocławskim Ogrodzie Botanicznym. Na początku dietetyk przedstawił jakie produkty należy ze sobą łączyć oraz jaki mają wpływ na nasz organizm. Następnie przeszliśmy do przyrządzania koktajli. Można było skorzystać z gotowych przepisów lub tworzyć własne połączenia. Do wyboru mieliśmy dużo składników. Oczywiście głównie warzywa i owoce. W międzyczasie każdy miał możliwość porozmawiać z bardzo miłym dietetykiem. Który profesjonalnie odpowiedział na wszystkie pytania. Zespół organizujący warsztaty był bardzo sympatyczny. Służył pomocą w przygotowywaniu kolorowych koktajli oraz z pasją opowiadał o produktach Russell Hobbs. Spotkanie było ciekawe i przebiegło w miłej atmosferze. Zainspirowało mnie, fankę koktajli do tworzenia nowych połączeń. Moimi faworytami w kwestii nowych składników stały się sok marchewkowy oraz zielona herbata ;) Teraz przygotowywanie koktajli stanie się zdecydowanie przyjemniejsze. Ponieważ w prezencie otrzymałam blender Aura Mix & Go Pro. Który pozwala robić koktajle szybko i praktycznie. Recenzja urządzenia oraz przepisy na smaczne koktajle pojawią się niebawem na blogu. Dzisiaj zapraszam na fotorelację z warsztatów :)
























środa, 24 czerwca 2015

HEART - OOTD


Hej ;) Dzisiaj zaległa stylizacja. Jeszcze w długich włosach. Kolejne już z nową fryzurą.
Szczególnie chciałabym polecić Wam sukienkę SYNC SHOP. Wykonana jest z dobrego materiału. Wyprodukowana w Polsce. Z przodu kontrastowe serce. Świetnie sprawdza się w stylizacjach zarówno na chłodniejsze jak i upalne dni. Fajnie się układa i ładnie wygląda. Za każdym razem jak ją zakładam otrzymuje komplementy :D Jak Wam się podoba?











SUKIENKA - SYNC SHOP   BRANSOLETKI - SHE & HE, HANDMADE HELL MOUSE   BUTY- LASOCKI

PAZNOKCIE - STUDIO URODY ESSENZA
Na hasło "ROKSI" otrzymacie rabat 10% w Essenza Studio Urody, dotyczy wszystkich zabiegów kosmetycznych, fryzjerstwa oraz masaży klasycznych (rabat nie łączy się z aktualnymi promocjami)!

czwartek, 18 czerwca 2015

BLUZKI Z NADRUKAMI POLSKICH PROJEKTANTEK DLA SIECI SKLEPÓW BIEDRONKA


W grudniu <tutaj> pisałam o pierwszych bluzeczkach młodych polskich projektantek dla sieci sklepów Biedronka. Dzisiaj chciałabym pokazać Wam dwie kolejne. Zdecydowanie w innym stylu niż poprzednie.
Od 1 czerwca w sklepach sieci Biedronka w sprzedaży dostępne są bluzki z nadrukami dla kobiet i dla mężczyzn uszyte w polskich szwalniach. Autorkami nadruków są laureatki trzeciej edycji konkursu „Młodzi projektanci dla Biedronki“ - studentki Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi.

Bluzki dostępne są w różnych rozmiarach. Ich cena to 34,99 zł.

Tym razem krój oraz materiał z jakiego są wykonane bluzki zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu. Są wygodne, przewiewne i dobrze wykonane. Dobrze się układają. Świetnie sprawdzają się w upalne dni do szortów jak i w chłodniejsze pod bluzy czy kurkę jeansową. Bluzeczka z nadrukiem z motylami ma dłuższy tył, więc idealnie pasuje również do leginsów.
Dobrze się noszą, więc jeśli tylko Wam się podobają to zdecydowanie polecam :)

Tutaj możecie zobaczyć filmik promocyjny w którym pokazane są wszystkie dostępne wzory.









BLUZKI - BIEDRONKA
BLUZA - SINSAY
LEGINSY - STRADIVARIUS
BIŻUTERIA - ITALIANCHARMS ORAZ DZIKI KRÓLIK
SZMINKA - DELIA 107
OOTD

VITA LIBERATA PHENOMENAL 2-3 WEEK TAN MOUSSE - PIANKA SAMOOPALAJĄCA


Dzisiaj zapraszam na recenzję produktu, który świetnie sprawdza się przez cały rok. Szczególnie w obecnym okresie, kiedy to eksponujemy nasze ciało nosząc krótkie spodnie, stroje kąpielowe itp.. Zanim będziemy cieszyć się opalenizną nabytą dzięki promieniom słonecznym, po okresie zimowym musimy odkryć nasze blade ciało. Jednak jest na to sposób - samoopalacze. Te przeważnie kojarzą się z plamami, zaciekami na skórze i zabrudzonymi ubraniami. Jeśli wybierzemy odpowiedni, nowoczesny produkt staje się to historią. Chciałabym polecić Wam piankę samoopalającą pHenomenal 2-3 Week Tan Mousse oraz rękawicę Tanning Mitt do jej aplikacji marki Vita Liberata.

Miałam już wiele produktów samoopalających, ale ten jest pierwszym po którym z wielką przyjemnością mogę wskoczyć w krótkie spodenki. Daje bardzo naturalny efekt, brązowej opalenizny. Zero plam i zacieków. Należy pamiętać o zastosowaniu peelingu przed aplikacją samoopalacza. Rękawica sprawia, że produkt łatwo i równomiernie się rozprowadza. Jest miękka. Samoopalacz ma bardzo fajną konsystencję. Szybko wysycha i nie brudzi ubrań. Pianka pozbawiona jest przykrego, specyficznego dla produktów samoopalających zapachu. Posiada 80% składników pochodzenia organicznego. Jest trwała, efekt utrzymuje się 4-7 dni po jednokrotnej aplikacji i nawet 2-3 tygodnie jeśli nałożymy ją trzykrotnie w ciągu doby. Regularne nawilżanie sprawia, że efekt utrzymuje się dłużej. Kolor schodzi równomiernie. Pianka jest wydajna.
Opakowanie ładne i praktyczne. Pompka aplikuje odpowiednią ilość produktu.

Produkt ten zdecydowanie spełnia moje oczekiwania. Jest idealnym rozwiązaniem w trakcie depilacji laserowej. Kiedy to nie możemy się opalać. Zabiegi wykonujemy co 8-10 tygodni i depilacja jest możliwa w momencie ustąpienia działania samoopalacza. Ponieważ ten utrzymuje się stosunkowo krótko, w przypadku jednorazowych aplikacji pomiędzy zabiegami możemy bez problemu prezentować opalone ciało (należy pamiętać o stosowaniu kremu z filtrem SPF minimum 30) Polecam ;)