Płynu micelarnego do demakijażu Veno Care firmy Bandi używam już od kilku miesięcy. Stał się zdecydowanie moim ulubieńcem. Zaczynam właśnie czwarte opakowanie :D Moja skóra jest bardzo wrażliwa i wybredna z dużą skłonnością do alergii. Znalezienie odpowiednich produktów do pielęgnacji twarzy zajęło mi bardzo dużo czasu. I tak muszę dokonywać czasem zmian ponieważ produkty przestają sprawdzać się tak jak na początku. Jednak płyn ten jest pierwszym, który spełnia, aż tak moje oczekiwania. I wiem, że szybko się nie rozstaniemy.
Dobrze usuwa resztki makijażu (również tusz do rzęs). Zawiera micele pochłaniające zanieczyszczenia. Nie pozostawia żadnej warstwy. Używam go dwa razy dziennie i następnie bezpośrednio nakładam krem do twarzy. Dobrze przygotowuje skórę do aplikacji innych produktów.
Jest bezzapachowy i nie zawiera alkoholu. Świetnie sprawdza się przy bardzo wrażliwej cerze.
Mógłby być bardziej wydajny.
Opakowanie praktyczne, grafika prosta i czytelna. Butelka łatwa w utrzymaniu czystości. Nie dzieje się z nią nic złego podczas używania. Widać ile pozostało płynu. Aplikator zamykany na klik plus zakrętka. Produkt otrzymujemy w kartoniku, który jest dodatkowo zabezpieczony folią. Za co duży plus. W środku załączona jest również ulotka oraz próbka.
Polecam :)
Polecam :)
lubię kosmetyki bandi, miałam płyn micelarny (niebieski) i mi nie odpowiadał...
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo zachęcająco, choć szkoda że jest mało wydajny :) Cudne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki bandi, miałam serię przeciwtrądzikową i działała cuda ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
wow! już sam wygląd kusi :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie.;D
Bardzo polubiłam kosmetyki Bandi, ale opisywanego przez Ciebie płynu nie miałam jeszcze okazji używać. Do demakijażu polecam ich zestaw z pianką i olejkiem z serii Fem@le 35+. Jest świetny.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki tej marki :)
OdpowiedzUsuń