W tym roku wraz z Pawłem zrobiliśmy pierwsze podejście do szparagów. Zdecydowałam się głównie ze względu na masę świetnych zdjęć, które widziałam każdego dnia na instagramie wraz z opisem jakie to one są pyszne. Ponieważ zachwytów nie było końca liczyłam na wprowadzenie nowego i to zdrowego produktu do mojego jadłospisu. Czy szparagi podbiły również moje serce, a bardziej podniebienie? Na to pytanie odpowiem poniżej. Najpierw skupmy się na tym, czym w ogóle jest szparag - może znajdą się tutaj jeszcze osoby, które nie uległy modzie na jego jedzenie :)
Szparagi są bardzo zdrowym i niskokalorycznym warzywem. Są między innymi źródłem witamin B, C, K, żelaza, potasu, fosforu, kwasu foliowego. Wspomagają koncentrację i pamięć. Oczyszczają organizm, pozytywnie wpływają na nerki i wątrobę.
Tak jak widać szparagi mają same zalety, nic tylko jeść. Czy jednak nadają się dla każdego?
Mi oraz mojemu chłopakowi niestety nie przypadły one do gustu. Wielka szkoda, zwłaszcza biorąc pod uwagę ich właściwości :( Poza smakiem kolejnymi minusami są cena, dostępność i długi czas przygotowania.
Jeśli jednak jesteście wielbicielami tego warzywa chciałabym polecić Wam do nich świetny i prosty sos, który ja przyrządzam do różnych dań.
Sos musztardowy:
- 2 łyżki musztardy
- 3 łyżki miodu
Pieczone szparagi:
- odcinamy zdrewniałe końcówki
- myjemy
- układamy na blaszce
- posypujemy solą himalajską i pieprzem
- polewamy oliwą z oliwek
- wkładamy do nagrzanego piekarnika na 200°C, po 10 minutach obracamy szparagi i pieczmy przez kolejne 10 minut
Uważam, że zawsze warto próbować nowości. Jak widać szparagi mają dużo wielbicieli wśród społeczeństwa. My zrobimy jeszcze jedno podejście, ale tym razem zdecydujemy się na szparagi gotowane.
A jak jest u Was? Jedliście? Lubicie czy nie? :)
Specjalnie dla czytelników mojego bloga kod rabatowy -10 zł na zakupy powyżej 100 zł w sklepie biogo.pl. Kod: "roksi10", ważny do 30.09.2017
Ja też jeszcze nie jadłam w życiu szparagów. Ostatnio miałam okazję, ale za późno wróciłam do domu i przepadło. Za to dla mamy były pyszne. :D Teraz ja muszę spróbować. Zastanawiam się tylko jak smakują, bo każdy mówi mi coś innego. :/
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mają one dużo fanów i to trochę mnie dziwi :D
UsuńJa jadsłam i są moim zdaniem dobre.
OdpowiedzUsuńW jakim wydaniu? :)
UsuńZ ravioli.
UsuńMusze je spróbować w końcu :) pozdrawiam serdecznie :) woman-with-class.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZawsze warto poznawać nowe smaki :) Ja nie żałuje, ale już się do nich raczej nie przekonam ;)
Usuńja nigdy ich nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńja też długo należałam do tej grupy osób, ale tak ładnie wyglądały na wszystkich przepisach, że się przełamała :D
UsuńDla mnie szparagi są przereklamowane. Mogę zjeść, nawet w miarę mi smakują, ale nie bardzo rozumiem, o co ten cały szum. Są warzywa, które smakują mi znacznie bardziej.
OdpowiedzUsuńIdealne podsumowanie ;)
UsuńA ja jeszcze nie jadłam szparagów :D
OdpowiedzUsuńPo wpisie jesteś bardziej ich ciekawa czy mniej? :D
UsuńJa nie lubię szparagów :< fujka :<
OdpowiedzUsuńJest na zdecydowanie mało :D
Usuńja bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńSandicious
to zazdroszczę bo są zdrowe ;)
UsuńUwielbiam szparagi, są wspaniałe. Wypróbuję twój przepis, bo ja je jem jedynie z bułką tartą.
OdpowiedzUsuńa ja jestem ciekawa jak smakują w Twoim wydaniu ;)
UsuńOsobiście mam słabość do warzyw z bułką tartą na masełku. Wiem, że to kalorie, ale smak jest cudowny.
UsuńJa uwielbiam szparagi! Mogłabm je jeść przez cały sezon letni, szkoda, że są tak krótko :)
OdpowiedzUsuńTak jak truskawki i maliny - dla mnie mogłyby być cały rok ;)
UsuńUwielbiam szparagi z sosem holenderskim, mogłabym je jeść kilogramami :)
OdpowiedzUsuńo nie znałam tego sosu ;)
UsuńSzparagi niestety trzeba umieć zrobić, ja sama jadłam w Hiszpanii i były pyszne
OdpowiedzUsuń