środa, 16 sierpnia 2017

MOJE PIERWSZE PODEJŚCIE DO SZPARAGÓW - CZY SMAKUJĄ ONE KAŻDEMU


W tym roku wraz z Pawłem zrobiliśmy pierwsze podejście do szparagów. Zdecydowałam się głównie ze względu na masę świetnych zdjęć, które widziałam każdego dnia na instagramie wraz z opisem jakie to one są pyszne. Ponieważ zachwytów nie było końca liczyłam na wprowadzenie nowego i to zdrowego produktu do mojego jadłospisu. Czy szparagi podbiły również moje serce, a bardziej podniebienie? Na to pytanie odpowiem poniżej. Najpierw skupmy się na tym, czym w ogóle jest szparag - może znajdą się tutaj jeszcze osoby, które nie uległy modzie na jego jedzenie :)

Szparagi są bardzo zdrowym i niskokalorycznym warzywem. Są między innymi źródłem witamin B, C, K, żelaza, potasu, fosforu, kwasu foliowego. Wspomagają koncentrację i pamięć. Oczyszczają organizm, pozytywnie wpływają na nerki i wątrobę. 

Tak jak widać szparagi mają same zalety, nic tylko jeść. Czy jednak nadają się dla każdego?
Mi oraz mojemu chłopakowi niestety nie przypadły one do gustu. Wielka szkoda, zwłaszcza biorąc pod uwagę ich właściwości :( Poza smakiem kolejnymi minusami są cena, dostępność i długi czas przygotowania.

Jeśli jednak jesteście wielbicielami tego warzywa chciałabym polecić Wam do nich świetny i prosty sos, który ja przyrządzam do różnych dań.

Sos musztardowy:
- 2 łyżki musztardy
- 3 łyżki miodu

Pieczone szparagi:
- odcinamy zdrewniałe końcówki
- myjemy 
- układamy na blaszce
- posypujemy solą himalajską i pieprzem
- polewamy oliwą z oliwek
- wkładamy do nagrzanego piekarnika na 200°C, po 10 minutach obracamy szparagi i pieczmy przez kolejne 10 minut

Uważam, że zawsze warto próbować nowości. Jak widać szparagi mają dużo wielbicieli wśród społeczeństwa. My zrobimy jeszcze jedno podejście, ale tym razem zdecydujemy się na szparagi gotowane.

A jak jest u Was? Jedliście? Lubicie czy nie? :)

Specjalnie dla czytelników mojego bloga kod rabatowy -10 zł na zakupy powyżej 100 zł w sklepie biogo.pl. Kod: "roksi10", ważny do 30.09.2017




25 komentarzy:

  1. Ja też jeszcze nie jadłam w życiu szparagów. Ostatnio miałam okazję, ale za późno wróciłam do domu i przepadło. Za to dla mamy były pyszne. :D Teraz ja muszę spróbować. Zastanawiam się tylko jak smakują, bo każdy mówi mi coś innego. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie mają one dużo fanów i to trochę mnie dziwi :D

      Usuń
  2. Musze je spróbować w końcu :) pozdrawiam serdecznie :) woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze warto poznawać nowe smaki :) Ja nie żałuje, ale już się do nich raczej nie przekonam ;)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. ja też długo należałam do tej grupy osób, ale tak ładnie wyglądały na wszystkich przepisach, że się przełamała :D

      Usuń
  4. Dla mnie szparagi są przereklamowane. Mogę zjeść, nawet w miarę mi smakują, ale nie bardzo rozumiem, o co ten cały szum. Są warzywa, które smakują mi znacznie bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja jeszcze nie jadłam szparagów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po wpisie jesteś bardziej ich ciekawa czy mniej? :D

      Usuń
  6. Ja nie lubię szparagów :< fujka :<

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam szparagi, są wspaniałe. Wypróbuję twój przepis, bo ja je jem jedynie z bułką tartą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja jestem ciekawa jak smakują w Twoim wydaniu ;)

      Usuń
    2. Osobiście mam słabość do warzyw z bułką tartą na masełku. Wiem, że to kalorie, ale smak jest cudowny.

      Usuń
  8. Ja uwielbiam szparagi! Mogłabm je jeść przez cały sezon letni, szkoda, że są tak krótko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak truskawki i maliny - dla mnie mogłyby być cały rok ;)

      Usuń
  9. Uwielbiam szparagi z sosem holenderskim, mogłabym je jeść kilogramami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szparagi niestety trzeba umieć zrobić, ja sama jadłam w Hiszpanii i były pyszne

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :* Zawsze odpowiadam na wszystkie komentarze, więc koniecznie wróćcie sprawdzić co Wam odpisałam <3