Ostatni wpis z produktami w których dotknęłam dna pojawił się na blogu już kilka dobrych miesięcy temu. Czas więc na aktualizację, bo uzbierało się sporo nowych pustych opakowań. W tego typu wpisach możecie zobaczyć, że testuję naprawdę dużo nowości. Perełki oczywiście pojawiają się regularnie na blogu. Z pewnością od razu dostrzeżecie również moich ulubieńców, których zużywam w większych ilościach niż całą resztę.
Jak zawsze czas na wyróżnienia. Zdecydowanie polecam mój ulubiony w ostatnim czasie szampon Klorane na bazie masła mangowego oraz sole BioOleo <recenzja>. Pastę Colgate, antyperspirant Vichy, płyn micelarny Bandi <recenzja>, płyny do kąpieli Nivea, produkty do twarzy Cetaphil polecałam już wielokrotnie :)
Mieliście któryś z tych produktów?
Jestem również ciekawa co fajnego udało Wam się ostatnio wykończyć ;)
O matko z córką, babka i wnuczką, ile tego jest! :D Antyperspirant Vichy też lubię :)
OdpowiedzUsuńChyba mój rekord :D
Usuńwow pokazne denko
OdpowiedzUsuńo losie ile kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuń_______________
PorcelainDesire ♥
:D
Usuńwow, jesteś niesamowita, ja ostatnio od razu wszystkie zużycia wyrzucam i nie pokazuję nawet na blogu. To Twoich widać jak wiele tego jest w ciągu kilku miesięcy
OdpowiedzUsuńSama jestem zaskoczona tą ilością :D Już zbieram kolejne ;)
UsuńRobi wrażenie :) A sumie miałam okazję używać tylko tej różowej odżywki z garniera i mydel isana- reszta to nowości dla mnie
OdpowiedzUsuńTo polecam koniecznie wypróbować te produkty, które wyróżniłam ;)
UsuńWowwww! Swoją drogą ciekawa jestem ile ja zużywam kosmetyków przez ok pół roku :)
OdpowiedzUsuń