Hej. Ja niedziele spędziłam na sprzątaniu szafy. Zrobiłam segregację i mam sporo rzeczy do sprzedania. Jutro zabiorę się za wystawianie na allegro. A teraz przedstawię Wam moją historię z gąbką Konjac.
Naczytałam się na temat tego produktu sporo na blogach więc postanowiłam również wypróbować.
Gąbeczkę zakupiłam w Rossmannie za ok 15zł, była dobrze zapakowana - w ładne pudełeczko oraz woreczek zapewniający wilgoć(niestety nie zrobiłam zdjęcia). Sucha gąbeczka robi się twarda, po namoczeniu mięknie. Ma poręczny kształt oraz sznureczek dzięki któremu możemy ją powiesić.
Teraz samo działanie. Gąbeczka ułatwia nam demakijaż. Bardzo fajnie rozprowadza produkt (żel czy piankę do demakijażu) dodatkowo masuje. Twarz po użyciu gąbeczki jest bardziej gładka. I to by było na tyle.
Jest to jednak gadżet bez którego można się obejść. Lubiłam używać tej gąbeczki jednak po ok. 4 tygodnia zaczęła się rozwalać i nie przyjemnie wyglądać. Używałam ją od tego czasu jeszcze przez 2 tygodnie, ale po tym czasie nadawała się tylko i wyłącznie do wyrzucenia. Dodam, że dbałam o gąbeczkę. Co się z nią stało widać na zdjęciach poniżej.
Uważam, że jak za taką cenę nie warto kupować tego produktu - gąbeczka za 15zł na ok. 6 tygodni to zdecydowanie za wysoka cena. Ja już na pewno nie kupie:(
Używacie? Jak sprawują się Wasze gąbeczki?
Pozdrawiam!
Ja mam ją od ok. 3 miesięcy i moja jest w idealnym stanie... Może trafiła Ci się jakaś felerna? o.O
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę na jakieś promocji.
OdpowiedzUsuńA mi zaczęła pleśnieć ;/
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem wyglądu Twojego bloga! Widzę tutaj dużo pracy włożonej w jego prowadzenie. Dobra robota i powodzenia w przyszłości ;) Na pewno jeszcze tutaj zajrzę. Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńhttp://lipoooo.blogspot.com/
Podobno ta gąbeczka wszystkim po jakimś czasie pleśnieje :<
OdpowiedzUsuńNo właśnie - czytałam sporo o tej gąbeczce i wiele dziewczyn pisało, że po około 4-6 tygodniach pojawiła się u nich pleśń w i na gąbeczce.
OdpowiedzUsuń