Moja już zdecydowanie dużo kolekcja lakierów powiększyła się jakiś czas temu o kolejne. 12 ślicznych odcienie tym razem marki OPI z kolekcji New Orleans. Przy każdym kolejnym malowaniu coraz ciężej jest się zdecydować, który odcień wybrać tym razem :D Ale bardzo lubię zmieniać kolorki na paznokciach, więc ten duży wybór i pojawiające się cięgle nowości bardzo mnie cieszą. W ostatnim czasie najczęściej wybierałam właśnie lakiery OPI. Kolekcja o której wspominałam powyżej idealnie sprawdziła się wiosną oraz teraz w trakcie lata. Inspiracją dla twórczyni lakierów OPI, Suzi Weiss Fischmann jest muzyka, kulinaria, sztuka, otoczenie oraz ludzie. Elementy charakterystyczne dla danych krajów i regionów. Tak powstałe kolorki są świetnym uzupełnieniem naszych stylizacji podczas wakacyjnych wypadów. Dzięki dużemu wyborowi odcieni, każdy znajdzie coś dla siebie nie tylko na specjalne okazje, ale również i na co dzień.
Wszystkie odcienie świetnie prezentują się na paznokciach. Kolory są nasycone, pełne krycie osiągamy po nałożeniu dwóch warstw. Aplikacja jest łatwa i przyjemna dzięki odpowiednie konsystencji. Pędzelek praktyczny, opakowanie ładne. Lakier szybko wysycha, nie pojawiają się bąbelki, zacieki, itp. Bez użycia dodatkowych produktów trzyma się około trzech dni w idealnym stanie, następnie zaczyna się wycierać na końcówkach. W ostatnim czasie odkryłam świetny lakier nawierzchniowy (o którym napiszę niebawem na blogu, więc koniecznie "polujcie" na tą recenzję bo warto poznać ten produkt), który sprawia, że lakiery te utrzymują się z nim ponad tydzień w idealnym stanie. Co jest dla mnie nareszcie idealnym rozwiązaniem. Wcześniej tyle czasu trzymała mi się tylko hybryda. A tutaj osiągam ten sam efekt bez niszczenia paznokci. U mnie dość szybko pojawia się odrost, więc ten czas w pełni mnie zadowala. Przy tym połączeniu osiągamy efekt lśniących i gładziutkich paznokci. Nie ma problemu przy zmywaniu, lakier dobrze schodzi oraz nie zabarwia skórek i płytki. Są wydajne, pojemność to 15 ml. Cena to około 50 zł. Jestem bardzo zadowolona i polecam.
Jeśli udało Wam się przebrnąć przez całą recenzję bardzo mnie to cieszy. Na koniec już tylko informacja, który kolor z 12 jest moim ulubionym :D Zdecydowanie jest to N56 She's a Bad Muffuletta!, który możecie zobaczyć na ostatnim zdjęciu. Koniecznie dajcie znać, który z odcieni Was zainteresował, a może już któryś macie w swojej kolekcji. Piszcie również w komentarzach czy chcecie zobaczyć wszystkie kolorki na paznokciach, to przygotuje osobny wpis.
Wszystkie odcienie świetnie prezentują się na paznokciach. Kolory są nasycone, pełne krycie osiągamy po nałożeniu dwóch warstw. Aplikacja jest łatwa i przyjemna dzięki odpowiednie konsystencji. Pędzelek praktyczny, opakowanie ładne. Lakier szybko wysycha, nie pojawiają się bąbelki, zacieki, itp. Bez użycia dodatkowych produktów trzyma się około trzech dni w idealnym stanie, następnie zaczyna się wycierać na końcówkach. W ostatnim czasie odkryłam świetny lakier nawierzchniowy (o którym napiszę niebawem na blogu, więc koniecznie "polujcie" na tą recenzję bo warto poznać ten produkt), który sprawia, że lakiery te utrzymują się z nim ponad tydzień w idealnym stanie. Co jest dla mnie nareszcie idealnym rozwiązaniem. Wcześniej tyle czasu trzymała mi się tylko hybryda. A tutaj osiągam ten sam efekt bez niszczenia paznokci. U mnie dość szybko pojawia się odrost, więc ten czas w pełni mnie zadowala. Przy tym połączeniu osiągamy efekt lśniących i gładziutkich paznokci. Nie ma problemu przy zmywaniu, lakier dobrze schodzi oraz nie zabarwia skórek i płytki. Są wydajne, pojemność to 15 ml. Cena to około 50 zł. Jestem bardzo zadowolona i polecam.
Jeśli udało Wam się przebrnąć przez całą recenzję bardzo mnie to cieszy. Na koniec już tylko informacja, który kolor z 12 jest moim ulubionym :D Zdecydowanie jest to N56 She's a Bad Muffuletta!, który możecie zobaczyć na ostatnim zdjęciu. Koniecznie dajcie znać, który z odcieni Was zainteresował, a może już któryś macie w swojej kolekcji. Piszcie również w komentarzach czy chcecie zobaczyć wszystkie kolorki na paznokciach, to przygotuje osobny wpis.
Ja również uwielbiam lakiery do paznokci i często zmieniam odcienie. Powyższe bardzo by mi przypasowaly. Błękit jest śliczny!
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki więc szykują się zakupy o tak! :)
Pewnie ze chcemy zobaczyć na pazurkach ten błysk.
Buziaki Kochana
kolory są naprawdę piękne ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
O, jak mnie zazdrość na widok tego pudełka zjada :)
OdpowiedzUsuńŁadne odcienie z pierwszego zdjęcia.
OdpowiedzUsuńale piękna kolory
OdpowiedzUsuńWspaniałe kolory, ciekawią mnie dwa róże ;)
OdpowiedzUsuńCudowne kolorki <3
OdpowiedzUsuńświetne kolory, malowałabym!
OdpowiedzUsuńKolorki z pierwszego zdjęcia podobają mi się zdecydowanie najbardziej, piękne! <3
OdpowiedzUsuń